Wejście na Szczeliniec Wielki (919 m n.p.m.) jest z małej wioski Karłowo. Na szczyt Szczelińca wiodą skaliste schody (są barierki). Czasem mniej, czasem bardziej strome. Można momentami złapać zadyszkę. Nie jest to jednak długotrwały wysiłek, bo trwa zaledwie 30 min. A las wokół urzekający.
Na szczycie znajduje się schronisko zwane "szwajcarką". Na mnie nie zrobiło wielkiego (spodziewanego) wrażenia, wnętrze tym bardziej (IKEA...). To był prawdziwy zawód. Rekompensują to wspaniałe widoki z dwóch tarasów widokowych.
Więcej informacji: http://www.naszczelincu.pl/?pl_witamy!,19
podejście na Szczeliniec |
podejście cd. |
podejście cd. |
"Szwajcarka", schronisko na Szczelińcu (919 m n.p.m.) |
widok z tarasu przed schroniskiem |
widok z tarasu przed schroniskiem |
Za schroniskiem rozpoczyna się trasa turystyczna im. Franciszka Pabla (wejście 6 złotych/dorośli). To nie lada gratka! Trasa jest długa, malownicza i pobudzająca wyobraźnię. Na koniec wieńczą ją dwa kolejne, piękne tarasy widokowe.
Wielbłąd |
Małpolud |
zejście do Piekielnej Kuchni |
Piekielna Kuchnia |
Niebo |
Słoń |
koniec trasy, taras 1 |
taras 2 |
zejście ze Szczelińca |
Koniec trasy oznacza ok. 30 minutowe zejście po skalnych schodach. Przejście całej trasy + wejście na Szczeliniec zajmuje ok 2 h.
Na koniec apel do wychowawców grup kolonijnych (itp.). Głośne śpiewanie piosenek przez 20 - osobowe grupy niekoniecznie jest czymś, co chcą słyszeć wszyscy podczas chodzenia po górach. Wystarczy, że słyszy się co krok dziecięce okrzyki zachwytów (co jest zrozumiałe, bo Góry Stołowe są zjawiskowe!). Uszanujcie innych, w końcu powinniście być przykładem...!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz